Spór zbiorowy w jednej z największych firm na Kociewiu. Chodzi m.in. o pracę w soboty i nadgodziny

Na płocie otaczającym budynek firmy zawisły flagi z logotypem Solidarności i hasłami (fot. Radio Gdańsk/Filip Jędruch)

Praca w soboty w formie godzin nadliczbowych czy jednomiesięczny okres rozliczeniowy pracy – to postulaty pracowników jednego z największych zakładów produkcyjnych na Kociewiu. Firma Dovista zatrudnia prawie 1200 osób, z których część jest w sporze zbiorowym z pracodawcą.

Zakład produkcyjny mieści się w Wędkowach, a teren o powierzchni 32 hektarów określany jest lokalnie „wioską okienną”. To już drugi w ostatnim czasie spór pracowniczy związków zawodowych z firmą Dovista. W maju bieżącego roku osiągnięto porozumienie dotyczące podniesienia płac i dodatków za staż pracy. Teraz związkowcy wracają do postulatów z zeszłego roku. Na płocie okalającym teren firmy zawisły flagi z logotypem Solidarności i hasłami.

– Postulaty wysuwaliśmy już w ubiegłym roku – mówi Tomasz Muszyński, przewodniczący komitetu międzyzakładowego związków zawodowych w Dovista Polska. – Takimi głównym postulatem jest zmiana systemu pracy z czteromiesięcznego na jednomiesięczny okres rozliczeniowy. Chcemy zmienić system, który dzisiaj mamy, czyli nie chcemy mieć kalendarzy pracy, nie chcą pracownicy z kalendarza pracy pracować w soboty. Chcemy też ograniczyć limit nadgodzin – dodaje.

– Obecny system, tu chcę bardzo mocno zaznaczyć, obowiązuje w firmie od wielu lat i większość pracowników znała i godziła się na obecne zasady przy podpisywaniu umowy o pracę – mówi Tomasz Ganczewski, prezes zarządu firmy Dovista Polska.

Spór może zostać rozstrzygnięty w trakcie spotkania z mediatorem, które wyznaczono na 2 października.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

 

 

Filip Jędruch/mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj