Praca w soboty w formie godzin nadliczbowych czy jednomiesięczny okres rozliczeniowy pracy – to postulaty pracowników jednego z największych zakładów produkcyjnych na Kociewiu. Firma Dovista zatrudnia prawie 1200 osób, z których część jest w sporze zbiorowym z pracodawcą.
Zakład produkcyjny mieści się w Wędkowach, a teren o powierzchni 32 hektarów określany jest lokalnie „wioską okienną”. To już drugi w ostatnim czasie spór pracowniczy związków zawodowych z firmą Dovista. W maju bieżącego roku osiągnięto porozumienie dotyczące podniesienia płac i dodatków za staż pracy. Teraz związkowcy wracają do postulatów z zeszłego roku. Na płocie okalającym teren firmy zawisły flagi z logotypem Solidarności i hasłami.
– Postulaty wysuwaliśmy już w ubiegłym roku – mówi Tomasz Muszyński, przewodniczący komitetu międzyzakładowego związków zawodowych w Dovista Polska. – Takimi głównym postulatem jest zmiana systemu pracy z czteromiesięcznego na jednomiesięczny okres rozliczeniowy. Chcemy zmienić system, który dzisiaj mamy, czyli nie chcemy mieć kalendarzy pracy, nie chcą pracownicy z kalendarza pracy pracować w soboty. Chcemy też ograniczyć limit nadgodzin – dodaje.
– Obecny system, tu chcę bardzo mocno zaznaczyć, obowiązuje w firmie od wielu lat i większość pracowników znała i godziła się na obecne zasady przy podpisywaniu umowy o pracę – mówi Tomasz Ganczewski, prezes zarządu firmy Dovista Polska.
Spór może zostać rozstrzygnięty w trakcie spotkania z mediatorem, które wyznaczono na 2 października.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Filip Jędruch/mp





