Tragedia w Kwidzynie. Na przejściu dla pieszych samochód śmiertelnie potrącił przechodzącego przez jezdnię mężczyznę. Sprawca wypadku uciekł, ale chwilę później został zatrzymany. Już usłyszał zarzuty i trafił do aresztu.
Do wypadku doszło w piątek późnym wieczorem na ulicy Polnej w Kwidzynie. Przed przejściem dla pieszych zatrzymało się auto, aby przepuścić mężczyznę, który prowadził rower. Za nim jechała mazda. Kierowca, zamiast również zatrzymać się, wyprzedził pojazd i potrącił 23-latka, a potem, jakby nic się nie stało, odjechał. Młody mężczyzna mimo reanimacji zmarł.
Sprawca wypadku porzucił auto na jednej z ulic miasta i uciekł pieszo. Zaalarmowana policja rozpoczęła jego poszukiwania i chwilę później zatrzymała go. 28-latek był trzeźwy – pobrano mu krew do badań na zawartość narkotyków. Wczoraj, w niedzielę 11 września, podejrzany usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, nieumyślnego spowodowania wypadku i nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Sąd aresztował go na 3 miesiące.
Podejrzanemu grozi nawet 12 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/raf