Policja zatrzymała 34-latka, który wywołał awanturę z pracownikami na terenie jednego z marketów. Podczas policyjnej interwencji mężczyzna wyzywał funkcjonariuszy, a także im groził. Jednego z nich uderzył. Mężczyźnie grożą teraz trzy lata więzienia.
Funkcjonariusze z malborskiej komendy na terenie jednego z marketów podjęli interwencję wobec awanturującego się klienta. – Pracownicy sklepu zgłosili, że mężczyzna zrzuca towar z półek i jest agresywny w stosunku do personelu – podała starszy aspirant Sylwia Kowalewska, oficer prasowy malborskiej policji.
Funkcjonariuszka wyjaśniła, że do zdarzenia doszło w czwartek, 26 października. Agresorem był 34-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego.
– Na widok policjantów wzburzenie awanturnika znacznie wzrosło. Mężczyzna zaczął wulgarnie ich wyzywać, nie stosował się do wydawanych poleceń, a następnie złapał puszkę z piwem i uderzył nią w głowę jednego z interweniujących funkcjonariuszy – relacjonowała Kowalewska.
GROZIŁ POLICJANTOM ŚMIERCIĄ
Mundurowi obezwładnili agresora, zatrzymali go i przewieźli do policyjnego aresztu. – Podczas zatrzymania 34-latek groził policjantom pozbawieniem życia – dodała policjantka.
W piątek, 27 października śledczy przedstawili zatrzymanemu zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej, znieważenia i kierowania gróźb karalnych wobec policjantów w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Za popełnione przestępstwa grozi mu do trzech lat więzienia.
PAP/ol