Niepodważalny symbol szczęścia i wiosny dotarł do otuliny Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana. Mowa o pierwszym w tym roku bocianie, który zameldował się w tamtym miejscu. Wylądował dokładnie w Łaszce w gminie Sztutowo.
– Od pewnego czasu obserwujemy tendencję, że ptaki wracają z ciepłych krajów szybciej niż jeszcze kilka lat temu – wyjaśnia Sebastian Nowakowski z Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana.
– W naszym regionie to jest wyjątkowo szybko. Zazwyczaj bociany przylatują tydzień lub dwa tygodnie później niż w tym roku. Myślę, że to efekt ciepłego lutego, który spowodował, iż ptaki zaczęły wcześniej osiągać ten region Europy – dodaje.
Bociany widziane były już także m.in. w Drewnicy, Żuławce, a także w powiecie chojnickim.
DROGA Z AFRYKI
Ptaki mają za sobą długą i wymagającą podróż. W ekstremalnych przypadkach wędrówka może trwać nawet trzy miesiące.
– To zależy od tego, czy bociany mają ciepłe powietrze, na którym mogą się unosić. Większość naszych bocianów leci z Afryki, wzdłuż Nilu, przez Izrael i Turcję. Jest to rzeczywiście długa droga, której nie muszą pokonywać niektóre gatunki ptaków śpiewających. One nie zimują w Afryce, a bardziej w zachodniej lub południowej Europie – wyjaśnia Sebastian Nowakowski.
Szacuje się, że w Polsce żyje około 45 tysięcy bocianich par – większość na Warmii. Na Mierzeję Wiślaną każdego roku stawia się zaledwie 8 par lęgowych.
Mateusz Czerwiński/pb