Są zarzuty dla kierowcy, który w Laskowicach koło Kwidzyna spowodował śmiertelny wypadek. Do tragedii doszło w niedzielę. 30-latek kierował samochodem osobowym i zderzył się z motocyklistą. O rok starszy mężczyzna zginął na miejscu.
Jak mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, podejrzany odpowie za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
– Przeprowadzone badanie wykazało, że miał 0,42 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wykonał manewr skrętu w lewo, nie upewniając się o możliwości jego wykonania, i zajechał drogę nadjeżdżającemu z naprzeciwka motocykliście. Doszło do zderzenia, a motocyklista w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu – wyjaśnia prokurator.
Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Grozi mu osiem lat więzienia. Na razie będzie pod policyjnym dozorem. Motocyklista, który zginął w wypadku, nie miał uprawnień do kierowania maszyną. O wypadku informowaliśmy >>>TUTAJ.
Grzegorz Armatowski/ua