Wystawa jak wehikuł czasu. „PRL na co dzień” w tczewskiej Fabryce Sztuk

(fot. facebook.com/fabrykasztuk)

Pokaz mody z epoki, seans w nieistniejącym już kinie Wisła czy… saturator – to elementy wystawy „PRL na co dzień”, którą można oglądać w Tczewie.

– Cała przestrzeń ekspozycji przenosi nas do tamtej epoki – opowiada Radosław Wiecki z Fabryki Sztuk. – Kiedy wejdziemy na salę, jest takie poczucie, że się właśnie weszłoby do mieszkania, powiedzmy z lat 70, 80. Meblościanka na wysoki połysk, boazeria, ściana pomalowana wałkiem, lodówka Silesia. Ja nie sądziłam, że aż tyle tych rzeczy będzie. To coś niesamowitego. Fajnie wrócić do tamtych czasów, do tych wspomnień i to jest rewelacja. To jest nasze dzieciństwo po prostu, więc na wszystko jest miło popatrzeć – dodaje.

Częścią wystawy w tczewskiej Fabryce Sztuk są także pojazdy z PRL-u, takie jak Syrenka 105 Lux, Żuk, Tarpan, Polonez czy popularny Maluch. Ekspozycja będzie dostępna przez dwa lata, codziennie w godzinach od 10.00-18.00 (ostatnie wejście o 17.00). Wstęp jest wolny.

Filip Jędruch/mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj