Pracownica słupskiego MOPR-u zaatakowana w mieszkaniu podopiecznego. Około 60-letni napastnik zatrzymany

Atak na pracownicę Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Zdarzenie miało podłoże seksualne. Doszło do niego w mieszkaniu podopiecznego MOPR-u. Opiekunce środowiskowej nic się nie stało. Kobieta zdążyła wyrwać się napastnikowi i uciec.

– Pani została zaatakowana nie przez klienta ośrodka, ale przez jego kolegę, współlokatora. Było to zdarzenie na tle seksualnym. Ze względu na dobro pokrzywdzonej, nie będę mówił o jego szczegółach. Na szczęście udało się jej wyswobodzić, odepchnąć tego człowieka i uciec – mówi Radiu Gdańsk Klaudiusz Dyjas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.

Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariusze nie udzielają jeszcze żadnych informacji w tej sprawie.

NAPASTNIK ZATRZYMANY

Jak ustalił dziennikarz Radia Gdańsk, napastnik został zatrzymany. To ponad 60-letni mężczyzna, który odsiadywał już wyrok za przestępstwa o charakterze seksualnym. W sprawie przesłuchiwano już poszkodowaną i pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.

KOLEJNE ATAKI NA PRACOWNIKÓW MOPR

Jak potwierdza dyrektor Klaudiusz Dyjas, to już kolejny w 2019 roku atak na pracownika MOPR-u w Słupsku.

– Niestety, coraz częściej dochodzi do takich sytuacji niebezpiecznych. W ciągu ostatniego kwartału to już kolejne tego typu zdarzenie, w którym musimy interweniować, zgłaszać to na policję. Natomiast do tej pory nie było chyba aż tak brutalnego ataku, jak ten – dodaje dyrektor MOPR-u w Słupsku.

W tym roku jeden z klientów groził pracownikowi socjalnemu nożem.

Paweł Drożdż/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj