Po raz piąty złapali go pijanego za kierownicą. Najpierw dostał 5 lat więzienia. Odwołał się i… zmniejszono mu karę

Sąd Okręgowy w Słupsku łagodniejszy dla pijanego recydywisty za kierownicą. Jarosław F. z Kępic już pięć razy wpadł w ręce policji, prowadząc pod wpływem alkoholu. Sąd w Miastku skazał mężczyznę na pięć lat więzienia.

Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że kara dla wielokrotnego pijanego kierowcy była zbyt surowa. Uzasadniając łagodniejszy wyrok, sędzia Witold Żyluk powiedział, że w sądzie pierwszej instancji emocje wzięły górę nad racjonalną oceną przestępstwa.

MIAŁ JUŻ ZAKAZ PROWADZENIA POJAZDÓW

Jarosław F., mieszkaniec Kępic był cztery razy karany za jazdę na „podwójnym gazie”. W tym roku najpierw wpadł w lutym, kiedy miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, i kwietniu, kiedy miał ponad 3 promile. Już wtedy jeździł bez prawa jazdy, które odebrano mu na 10 lat.

DOSTAŁ SZANSĘ NA POPRAWĘ

Sąd, uzasadniając złagodzenie kary podkreślił, że trzeba dać szansę Jarosławowi F. na zmianę swojego postępowania. Mają to umożliwić 3 lata więzienia i leczenie z uzależnienia od alkoholu. Sąd utrzymał dożywotnie pozbawienie mieszkańca Kępic prawa jazdy. Wyrok jest prawomocny. Wprost z sali sądowej Jarosław F. trafił do więzienia.

Przemysław Woś/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj