Do środka można wejść przez dziurę, a właściciel nie płaci rat. Problem z budynkiem dawnej Izby Skarbowej w Słupsku

Niszczeje budynek dawnej Izby Skarbowej w Słupsku. Kamienicę w imieniu Skarbu Państwa sprzedało miasto Słupsk. Nowy właściciel jej nie remontuje, a należność za nieruchomość ściąga komornik. Radny Bogusław Dobkowski mówi, że budynek w centrum Słupska chyli się ku upadkowi. Jego stan kontrolowała  komisja rewizyjna.

– Kamienica jest w dużo gorszym stanie niż w chwili sprzedaży. To jest już ruina. Do środka można wejść przez dziurę. Właściciel w ogóle o nieruchomość nie dba. Za chwilę to się będzie nadawało tylko do wyburzenia, a my tu mamy rewitalizować obok bulwary – dodaje radny.

„ZAPŁACIŁ JEDNĄ RATĘ”
 

Monika Rapacewicz z Urzędu Miejskiego w Słupsku przyznaje, że od dwóch lat nowy właściciel nie płaci zaległych za nieruchomość rat. Dwie poprzednie też ściągał komornik.

– My możemy tylko egzekwować należności. O kamienicę powinien zadbać nowy właściciel. Budynek został sprzedany za 900 tysięcy złotych płatne w dziesięciu ratach. Z własnej woli nowy właściciel zapłacił tylko jedną – mówi.

 

Przemysław Woś/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj