1,2 mln cegieł i rekordowe tempo. Historyk opowiada, jak budowano słupski ratusz

W 27 miesięcy zbudowano ratusz miejski w Słupsku. 4 lipca budynek urzędu miejskiego obchodzi 118 urodziny. Badacz historii miasta Tomasz Urbaniak podkreśla, że budynek ratusza postawiono na wyjątkowo trudnym, podmokłym terenie wykorzystywanym w końcu XIX wieku jako targ zwierząt.

SZYBKA PRACA MIMO BRAKU TECHNOLOGII

– Płynął tu strumień, 1,2 m pod poziomem gruntu była już woda. Naprawdę wykonano ogrom prac, żeby ten ratusz postawić. Pamiętajmy, nie było prądu, skomplikowanych maszyn budowlanych i innych ułatwień. Wybrano najlepszych specjalistów w mieście, by ten obiekt postawić. Zatapiano kesony, wbijano pale, by utrzymać ogromną konstrukcję i wysoką na 53 metry wieżę. Część cegieł sprowadzono z Legnicy. Nie wiem, czy nawet przy dzisiejszych technologiach można by było wykonać taką inwestycję w 27 miesięcy od wbicia pierwszej łopaty po moment rozpoczęcia pierwszych obrad rady miasta – dodaje Urbaniak.

BRAK OKIEN

Gość programu miejskiego Radia Gdańsk – Studia Słupsk 102 FM podkreśla, że projekt berlińskich architektów zakładał również możliwość rozbudowy skrzydeł ratusza w kierunku obecnych ulic Tuwima i Deotymy. Dlatego zachodnie ściany obu skrzydeł budynku nie mają okien.

Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Urbaniakiem:


 
Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj