W Sądzie Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces Jowity S. Kobiecie, która zaatakowała swojego męża, grożą co najmniej trzy lata więzienia.
43-latka przyznała się do winy. Podkreślała, że mąż bił ją oraz nadużywał alkoholu. Dlatego nie wytrzymała i dźgnęła go nożem w plecy. Zdaniem prokuratury spowodowała tym samym ciężki uszczerbek zdrowia pokrzywdzonego.
NÓŻ KUPIONY NA ROCZNICĘ ŚLUBU
Prokurator Zenon Modrzejewski odczytał w czwartek akt oskarżenia. Kobieta podkreślała, że mąż źle ją traktował.
– Wyprowadzał się z domu, a gdy wracał, to się awanturował. Tego dnia poprosiłam, żeby oddał mi tablet. Powiedział, że ma go w plecaku. Ja tam znalazłam nóż, który mu kiedyś kupiłam na rocznicę ślubu. Nie wiem, dlaczego, jak był odwrócony plecami, to wyjęłam ten nóż i go dźgnęłam. Potem zadzwoniłam na 112 – wyjaśniała przed sądem oskarżona.
JOWITA S. ODWIEDZAŁA MĘŻA W SZPITALU
Jowita S. podkreśliła, że odwiedzała męża w szpitalu, bo mimo wszystko go kochała. Przeprosiła też męża i podkreśliła przed sądem, że żałuje tego, co zrobiła. Jest już po rozwodzie.
Kobieta przebywa na wolności.
Przemysław Woś/mim