Dla 20 uczniów w Słupsku zabrakło miejsc w publicznych szkołach średnich, a 150 kolejnych musi zmienić szkołę pierwszego wyboru. To efekt podwójnego rocznika, który pójdzie od września do liceów, techników lub szkół branżowych. Edukację w tym roku szkolnym skończyła jednocześnie ostatnia, trzecia klasa gimnazjum i ósma klasa szkoły podstawowej. W wyniku reformy edukacji, w liceach, technikach i szkołach branżowych pojawił się podwójny rocznik. Uczniowie i rodzice z niepokojem czekali na wyniki naboru. Niestety nie wszyscy dostali się do wymarzonych przez siebie szkół.
DLA JEDNYCH ZAWÓD, DLA DRUGICH NADZIEJA
Na korytarzach w słupskich szkołach średnich był wielki zawód i wielkie nadzieje. – Dostałem się do wybranej szkoły i nie muszę się już martwić. Teraz tylko czekam na pierwszy dzwonek, który usłyszę 1 września – mówił jeden z absolwentów gimnazjum.
– Pierwszy wybór szkoły to dla nich bardzo stresująca chwila. Mój syn nie dostał się do szkoły pierwszego wyboru i na razie jest bez szkoły w ogóle – mówiła matka jednego z uczniów.
BĘDĄ REKRUTACJE UZUPEŁNIAJĄCE
Uczniowie, dla których zabrakło miejsc, mogą się o nie ubiegać w ramach rekrutacji uzupełniającej.
– Są jeszcze wolne miejsca w szkołach niepublicznych w Słupsku, a my dołożymy wszelkich starań, żeby jak najlepiej rozwiązać tą sytuację – zapewniała reporterkę Radia Gdańsk szefowa komisji rekrutacyjnej i dyrektor wydziału edukacji słupskiego ratusza Anna Sadlak.
Ostateczne listy kandydatów przyjętych do szkół średnich poznamy dopiero pod koniec sierpnia.
Joanna Merecka-Łotysz/mkul