– Długo byłem zazdrosny i nie chciałem, żeby ktoś go pobił, ale to nie mój rekord, tylko Polski. Kibicuję, żeby ktoś go poprawił, bo to będzie dobrze świadczyło o bieganiu w kraju – mówi Tomasz Czubak, od dwudziestu lat niepokonany rekordzista Polski w biegu na czterysta metrów.
Swój życiowy sukces osiągnął na Mistrzostwach Świata w Sewilli 24 sierpnia 1999 roku. W sztafecie z Robertem Maćkowiakiem, Jackiem Bocianem i Piotrem Haczkiem zdobył srebrny medal w biegu cztery razy czterysta metrów. Wygrali Amerykanie, których po latach dyskwalifikowano za doping i złoto przypadło Polakom.
– Szkoda, że po latach, bo co innego dostać złoty medal na imprezie, na stadionie, gdzie grają Mazurka Dąbrowskiego, a co innego gdzieś w biurze. Ten rekord to nie jest moja własność, chciałbym, żeby ktoś go w końcu pobił, bo to będzie dobrze świadczyło o bieganiu w Polsce – dodaje mistrz.
Tomasz Czubak trenuje młode pokolenia biegaczy w Słupsku, a zawodowo jest także strażakiem. Był gościem Studia Słupsk.
POSŁUCHAJ:
Przemysław Woś/mk