43 tysiące złotych kosztował kurs dla Młodzieżowych Edukatorów Seksualnych w Słupsku. Przeszkolono 19 osób, które mają prowadzić zajęcia pozalekcyjne dla uczniów ostatnich klas szkół podstawowych i pierwszych klas szkół średnich.
Monika Rapacewicz z urzędu miejskiego w Słupsku informuje, że kwota obejmuje również produkcję i opracowanie materiałów do szkoleń dla edukatorów seksualnych oraz młodzieży.
– 43 tysiące złotych to kwota na wynagrodzenia dla osób prowadzących szkolenia dla edukatorów, na przygotowanie materiałów do prowadzenia zajęć oraz catering i podobne kwestie. Całość tej kwoty to dotacja Urzędu Miejskiego w Słupsku – podkreśla Monika Rapcewicz.
WIĘCEJ OSÓB NIŻ PLANOWALI
Szkolenia dla Młodzieżowych Edukatorów Seksualnych przeprowadzono w Słupskim Centrum Organizacji Pozarządowych i Ekonomii Społecznej w dniach 7-8 września tego roku.
– W zajęciach wzięło udział dwa razy więcej osób niż planowaliśmy. Miało być dziesięć osób, było dziewiętnaście. Dwie lub trzy to studenci ostatniego roku, reszta to pedagodzy i psychologowie. Zajęcia trwały z przerwami po osiem godzin w sobotę i osiem godzin w niedzielę. To część teoretyczna. Teraz każdy z edukatorów poprowadzi minimum po dziesięć godzin zajęć praktycznych w szkołach – mówi Justyna Jaskólska ze stowarzyszenia Flandria, które realizuje projekt.
STARTUJĄ W PAŹDZIERNIKU
Zajęcia pozalekcyjne w słupskich szkołach mają się rozpocząć w październiku i potrwać do 20 grudnia tego roku. Uczniowie mogą w nich wziąć udział wyłączenie za zgodą rodziców. Część miejskich radnych zarzuca władzom miasta próbę „deprawacji dzieci” i żąda wycofania się z projektu.
Przemysław Woś/mkul