Wstrzymane remonty, wyłączone oświetlenie i mniej imprez. Łeba musi zaoszczędzić 4 miliony złotych, bo inaczej straci rządowe dofinansowanie

Łeba tnie wydatki inwestycyjne i na bieżące utrzymanie miasta. Musi zaoszczędzić prawie 4 miliony złotych. Inaczej straci duże rządowe dofinansowanie na przebudowę ulicy Kościuszki.


Środki na przebudowę ulicy Kościuszki miały pochodzić w pierwszej kolejności ze sprzedaży miejskich działek. Do transakcji nie doszło i okazało się, że miasto nie ma w budżecie pieniędzy na wkład własny. To mogło spowodować, że trzeba będzie zwrócić przyznane dofinansowanie – 3,7 mln złotych. Burmistrz liczył, że brakującą kwotę uda się jeszcze dołożyć po emisji miejskich obligacji, ale nie zgodzili się na to radni – 8 było przeciw. Zdaniem burmistrza, ostatnią deską ratunku jest ograniczenie wydatków inwestycyjnych oraz na bieżące utrzymanie miasta.

WSTRZYMANE REMONTY, WYŁĄCZONE OŚWIETLENIE I MNIEJ IMPREZ

– Wstrzymujemy bieżące remonty dróg, ulic, chodników. I to jest dość znaczna kwota. Ograniczamy to do minimum. Ponadto ograniczamy oświetlenie uliczne. Od północy do godziny 5:00 rano wszystkie nasze lampy zostają wyłączone – mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

Dodatkowo ograniczone zostaną wydatki na wydarzenia kulturalne, w tym popularny festiwal Pomuchla. W okresie świątecznym, w nocy, nie będzie również włączana bożonarodzeniowa choinka.

– Musimy jeszcze zrezygnować z dwóch inwestycji: rewitalizacji ulicy Abrahama, która kosztuje 1,7 mln złotych oraz z przebudowy ulicy Westerplatte, która kosztuje 2,7 mln złotych – dodaje burmistrz Łeby.

„BURMISTRZA Z TEGO ROZLICZYMY”

Mieszkańcy Łeby przyznają, że są w stanie znieść niedogodności, aby później mieć ładne ulice. – Skądś ten burmistrz musi pieniądze pozyskać. Jeśli to będą krótkotrwałe uciążliwości, to nic złego się nie stanie. Najwyżej później pana burmistrza z tego rozliczymy – mówi jedna z mieszkanek ulicy Kościuszki. – Nie widzę poważniejszych problemów z tego powodu. Jeżdżę samochodem z pieczywem do piekarni i widzę, że w nocy tutaj nikogo nie ma. Jak wyłączą oświetlenie, to może nawet nikt nie zauważy – dodaje mieszkaniec Łeby.

DO KOŃCA ROKU

Ograniczenia w oświetleniu, remontach i organizacji wydarzeń kulturalnych w Łebie potrwają do końca bieżącego roku.

 

Paweł Drożdż/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj