Sąd raz jeszcze przyjrzy się sprawie gangu ze Słupska. Podczas procesu miało dojść do kolizji interesów oskarżonych

Gang ze Słupska będzie miał ponowny proces. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyroki wobec ośmiu z szesnastu oskarżonych osób. Część uniewinniono.

Sąd dopatrzył się nieprawidłowości w wyznaczaniu adwokatów, którzy bronili oskarżonych. Podczas procesu prawnicy wzajemnie się zastępowali broniąc różnych osób i zdaniem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku doszło wtedy do kolizji interesów poszczególnych oskarżonych.

Wobec ośmiu osób sąd uchylił wyroki do ponownego rozpatrzenia przed Sądem Okręgowym w Słupsku, jedna osoba została całkowicie uniewinniona, a dwie inne od części zarzutów.

DŁUGA LISTA ZARZUTÓW

Oskarżonym prokuratura przypisywała udział w strzelaninie, rozprowadzenia i posiadanie ponad półtora kilograma narkotyków, wymuszenia, podpalenia samochodów oraz pobicia z użyciem noża, maczety i siekiery, jak również posiadanie broni palnej i amunicji. Zdaniem prokuratury zatrzymani brali udział w strzelaninie w okolicach stadionu 650-lecia w Słupsku.

Grupę Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło w październiku 2015 roku. W pierwszym procesie szesnastu oskarżonym prokuratura zarzucała popełnienie niemal sześćdziesięciu przestępstw. 

WYROKI WIĘZIENIA

Przywódcy Zbigniew S. i Marcin K. zostali skazani na kary pięciu i pół oraz czterech lat pozbawienia wolności. Mateusz O. na karę czterech lat i trzech miesięcy. Pozostałym oskarżonym sąd wymierzył kary od szesnastu miesięcy do niespełna dwóch i pół roku więzienia.

Część oskarżonych otrzymała kary w zawieszeniu. Najłagodniej sąd potraktował Radosława P., który poszedł na współpracę z policją i prokuraturą. Sąd skazał go na karę niespełna trzech lat pozbawienia wolności, ale jej wykonanie zawiesił aż na okres dziewięciu lat.

Przemysław Woś/pb
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj