Nadzwyczajna komisja do spraw poszerzenia granic miasta – tak ma się nazywać grupa radnych, która chce zająć się powiększeniem obszaru Słupska. Pomysłodawcą jest radny PO Paweł Szewczyk. Według niego powiększenie miasta przyniosło innym samorządom spore korzyści.
– W Koszalinie ten proces trwał kilka lat, podobnie w Zielonej Górze. Wyszedłem z propozycją, żebyśmy w radzie miejskiej powołali taką komisję i zaczęli rzeczową dyskusję o sprawie. Nie chciałem podejmować tematu w kampanii wyborczej.
Radny PiS Tadeusz Bobrowski uważa, że dyskusja nie ma większego sensu, bo mieszkańcom okolicznych gmin trzeba złożyć po prostu propozycję finansowych korzyści wynikających z przyłączenia do Słupska. – Te rozmowy do niczego nie doprowadzą, zdiagnozują sytuację, stan aktualny i co robimy dalej.
– Silna, większa metropolia może więcej. Bez tego nie zbudujemy czwartego etapu ringu – uważa Małgorzata Lenart z klubu Łączy Nas Słupsk.
Słupsk jest najmniejszym powierzchniowo stutysięcznym miastem w Polsce. Ma zaledwie 43 km kwadratowe. Dwie sąsiadujące z miastem gminy od lat sprzeciwiają się włączeniu w granice Słupska. Radni byli gośćmi programu miejskiego Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM.
POSŁUCHAJ ROZMOWY:
Przemysław Woś/pOr