Od poniedziałku 25 maja wznawiają działalność wszystkie miejskie przedszkola i żłobki w Słupsku. Obowiązywać w nich będzie będzie reżim sanitarny. Wszyscy pracownicy i współpracownicy przejdą testy na obecność koronawirusa.
Trwają już ostatnie przygotowania do poniedziałkowego otwarcia. Według złożonych przez rodziców deklaracji, do placówek ma wrócić około pół tysiąca dzieci. Wszystkie zajęcia będą odbywać się z zachowaniem reżimu sanitarnego.
BEZ ZABAWEK, BEZ PRZYTULANIA
– Nie będzie dywanów, nie będzie wspólnych zabaw grupowych, na placu zabaw dzieci będą podzielone w poszczególne grupy, w odstępach. Nie będzie można podawać sobie rąk, przytulać się, jak to dzieci mają w zwyczaju – mówi Radiu Gdańsk Alina Bieńkowska, zastępca dyrektora w Przedszkolu Miejskim nr 19 w Słupsku.
Nauczyciele pierwszy tydzień otwarcia przedszkoli chcą poświęcić na przygotowanie dzieci do nowej sytuacji.
– To będzie czas poświęcony na to, by przypomnieć wszystkie niezbędne zasady, w tym przede wszystkim zachowania higieny. Przy różnych zabawach dzieci będą musiały pamiętać, że nie mogą podchodzić do swoich kolegów, a ich stanowiska pracy będą dezynfekowane. Sami jesteśmy ciekawi, jak ta rzeczywistość od poniedziałku będzie wyglądała – dodaje Dorota Kuczma-Markiewicz, nauczycielka w przedszkolu nr 19 w Słupsku.
„WOLAŁABYM, ABY SYN ZOSTAŁ W DOMU”
Wątpliwości mają również rodzice. Pani Justyna, mama 4-letniego Kamila, opowiadała dziennikarzowi Radia Gdańsk, że musi wysłać dziecko do przedszkola, bo od ponad dwóch miesięcy nie była w pracy.
– Wiadomo, że gdybym nie została zmuszona, to wolałabym, aby syn został w domu. Z drugiej strony to, jak dzieci zaakceptują nową rzeczywistość, będzie zależało od podejścia nauczycielek. Muszę być dobrej myśli – mówi pani Justyna.
UŚMIECH I POZYTYWNE NASTAWIENIE
Dyrektorka Przedszkola Miejskiego nr 12 „Niezapominajka” w Słupsku dodaje, że cały personel placówki jest nastawiony pozytywnie do ponownego otwarcia. Uważa, że te same emocje będą udzielać się dzieciom.
– Rozmawialiśmy z rodzicami, prosiliśmy, aby dzieci były przygotowywane do powrotu. To także będzie dużo zależało od kadry. Jeżeli my powitamy dzieci z pozytywnym nastawieniem, z uśmiechem, tak jak zwykle, mimo że przedszkole nieco się zmieniło, ta atmosfera płynąca z serca zrobi taki klimat, jakiego oczekujemy – mówi Aleksandra Bąkowska, dyrektorka „Niezapominajki”.
Przedszkola i żłobki w Słupsku przyjmą ograniczoną liczbę dzieci. Obowiązkowo przed wejściem do placówki maluchom badana będzie temperatura. W salach nie będzie zabawek, zajęcia mają odbywać się z zachowaniem dystansu.
Paweł Drożdż/am