Pikieta mieszkańców przeciwko budowie wieży telefonii komórkowej w Słupsku. „Będą nas grillować tym promieniowaniem, to eutanazja”

Kilkadziesiąt osób na ulicy Bitwy Warszawskiej manifestowało swój sprzeciw przeciwko planom ustawienia tam 50-metrowej wieży z nadajnikiem telefonii komórkowej. Obawiają się promieniowania elektromagnetycznego. Protest zabezpieczało około 30 policjantów, którzy obserwowali zgromadzenie i informowali o zasadach związanych z pandemią.

– Obawiamy się tej wieży. Nikt z nami tej budowy nie konsultował. Podobno zgodę w czerwcu ubiegłego roku wydała pani prezydent. Budowę zaczęli 12 marca, jak już był koronawirus i nie mogliśmy protestować. Ale zdecydowaliśmy się zebrać, bo nie chcemy chorować. Będą nowotwory, cały katalog chorób. Nasze mieszkania stracą na wartości. Już mamy przypadek – dziewczyna sprzedawała mieszkanie i miała podpisywać umowę przedwstępną. Kupiec się dowiedział o tej budowie i zadzwonił, że rezygnuje – mówią mieszkańcy ulicy Bitwy Warszawskiej. – Będą nas grillować tym promieniowaniem na żywca, to eutanazja. Przed wyborami to nas głaskały władze miasta, a teraz nas kopią i kpią z nas. Tu mieszkają przeważnie osoby starsze, myśleli, że nie będziemy protestować, ale się przeliczyli. Domagamy się wstrzymania budowy i zlikwidowania tej wieży – podkreślają.

DECYZJA W CZERWCU

– Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, ta inwestycja nie wymagała decyzji środowiskowej, a tylko w takim przypadku przeprowadza się konsultacje społeczne. Wszyscy powinniśmy interesować się planami zagospodarowania przestrzennego w chwili ich zmiany czy uchwalania. Wtedy można wnosić uwagi, zastrzeżenia czy propozycje zmian – odpowiada rzecznik słupskiego ratusza Monika Rapacewicz.

Magistrat po protestach wznowił postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na budowę wieży. Ostateczna decyzja ma zapaść w połowie czerwca.

 

Posłuchaj:

Przemysław Woś/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj