Słupsk pozywa przedsiębiorcę. Chodzi o spór o zapłatę za złomowanie ponad 40 samochodów. Firma żąda pół miliona złotych, miasto chce zapłacić tylko część kwoty. Sekretarz Słupska Łukasz Kobus potwierdził, że samorząd skierował sprawę do sądu, bo w jego opinii sporu nie da się inaczej rozstrzygnąć.
– Wysłaliśmy pozew do sądu rejonowego w Słupsku. Chcielibyśmy, żeby rozstrzygnął sprawę. My jesteśmy przekonani, że mamy zapłacić taką kwotę, pan Adkonis, że inną. Jedyną drogą, by to rozstrzygnąć, jest sąd – podkreślił Łukasz Kobus.
„SAMI SOBIE UDOWODNIĄ, ŻE ŁAMIĄ PRAWO”
Właściciel firmy Zbigniew Adkonis jest przekonany, że proces wygra. – Bardzo się cieszę, że poszło do sądu, przynajmniej sami sobie udowodnią, że łamią prawo. Osią sporu jest stawka za złomowanie wraków samochodów. Samorząd jest zdania, że opłata powinna być dużo niższa niż wynika to z obecnie obowiązującej umowy. Zdaniem władz miasta kluczowy jest nie moment złomowania, ale termin, w którym pojazd został uznany za wrak bez właściciela lub trafił na parking aut do zezłomowania. Jednak zlecenie i umowa na złomowanie samochodów zostały podpisane, gdy obowiązywała już nowa umowa – mówi Zbigniew Adkonis.
Według starej umowy koszt złomowania auta wynosił 4 tysiące złotych, według nowej – 10 tysięcy.
Przemysław Woś/mm