W Słupsku powstaną eksperymentalne ogrody deszczowe. Dzięki nim, podczas intensywnych opadów deszczu, nie będą zalewane miejskie ulice. Z tym problemem Słupsk zmaga się od kilkudziesięciu lat.
Woda gromadzi się zazwyczaj pod wiaduktem kolejowym oraz zalewa boczne ulice. Aby zmniejszyć problem, postanowiono postawić na przyrodę i w naturalny sposób ograniczyć spływanie wody.
ODCIĄŻY KANALIZACJĘ
– To zadanie ma na celu odciążenie kanalizacji deszczowej – wyjaśnia Tomasz Orłowski z Zarządu Infrastruktury Miejskiej. – Oznacza to sprowadzenie wody deszczowej z jezdni na przyległe trawniki, gdzie wykonane będą ogrody deszczowe. Będą to zagłębienia częściowo wypełnione żwirem i zagospodarowane zielenią, która lubi wilgoć – dodaje.
W pierwszej kolejności eksperymentalne ogrody deszczowe powstaną m.in. przy ulicach Grottgera, Sobieskiego, Szczecińskiej i placu Dąbrowskiego. – Będziemy chcieli zobaczyć, czy poprawia to bilans wodny i czy ogranicza ilość wody odprowadzanej do kolektorów kanalizacji deszczowej – tłumaczy Tomasz Orłowski.
LUBIĄ DESZCZ I SĄ ODPORNE NA SUSZĘ
Paweł Krzemień z referatu rewitalizacji słupskiego ratusza wyjaśnia, że roślinność, która pojawi się w takich ogrodach deszczowych, będzie odporna na suszę.
– Jest to praktyczne i bardzo estetyczne, zwłaszcza w kontekście zmian, które zachodzą od wielu dekad – mówi Paweł Krzemień. – To się sprawdza w krajach Europy Zachodniej i choć jego założenie jest droższe niż zwykłego trawnika, to jego utrzymanie jest tańsze – dodaje.
Więcej na ten temat można posłuchać tutaj:
Marcin Kamiński/ako