Do roku 2030 Słupsk ma szansę być samowystarczalny energetycznie – uważa Andrzej Wójtowicz, prezes wodociągów miejskich. Miejska spółka planuje powołanie Słupskiej Wyspy Bioenergetycznej, która zajmie się wytwarzaniem i dystrybucją zielonej energii na potrzeby lokalne. – Do końca tej dekady możemy stworzyć projekt, który będzie w stanie zasilić Słupsk, a może i region. To nie jest wydumana fantasmagoria, tylko realna sprawa, wynikająca z analiz prawnych i biznesowych oraz tego, co się dzieje w Europie. Jeśli chcemy wybiegać w przyszłość, to musimy mieć ciekawe pomysły na Słupsk – dodaje Andrzej Wójtowicz.
Projekt ma w sumie kosztować kilkaset milionów złotych. Wodociągi Słupsk już zaczęły pierwszy etap. Powstaje instalacja kogeneracyjna, wytwarzająca ciepło i prąd z biomasy oraz osadów z oczyszczalni ścieków. Energia zasili między innymi miejski aquapark 3 Fale.