Taksówkarz miał być kurierem oszustów i przewozić pieniądze z przestępstwa. Został uniewinniony

Sąd Rejonowy w Słupsku na Pomorzu uniewinnił taksówkarza oskarżonego o pomoc w wyłudzaniu pieniędzy metodą „na wnuczka”. Sławomir G. miał być kurierem oszustów. Odebrał przesyłki od dwóch małżeństw i zawiózł je w zlecone miejsca. Dopiero później okazało się, że w środku były pieniądze pochodzące z przestępstwa – ponad 60 tysięcy złotych.

Obrońca oskarżonego dr Bartosz Fieducik powiedział Radiu Gdańsk, że sąd przyjął argumentację obrony, że taksówkarz nie miał pojęcia, co przewozi i dla kogo. Podkreślał, że Sławomir G. jako zawodowy kierowca taksówki, wielokrotnie w swojej karierze przewoził dokumenty i paczki na zamówienie klientów.

NIE WIEDZIAŁ CO PRZEWOZI

– Oskarżony nie miał wiedzy, przyjmując przesyłki, że tam są pieniądze. To przestępstwo było tak pomyślane, żeby pośrednik – oskarżony – nie miał świadomości, co przewozi. Gdyby o tym wiedział, zachodziłoby ryzyko, że zdemaskuje sprawców tego przestępstwa – mówił adwokat.

GROZIŁY MU 2 LATA WIĘZIENIA

Sprawców wyłudzenia pieniędzy metodą „na wnuczka” nadal nie ustalono. Sławomirowi G. groziło do dwóch lat więzienia. Wyrok słupskiego sądu rejonowego nie jest prawomocny.

 

 

Paweł Drożdż/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj