Kłopoty z rekonstrukcją średniowiecznej baszty w Słupsku. Trzeci raz nie udało się rozstrzygnąć przetargu

Ciemne chmury nad remontem słupskiej baszty. Wykonawcy żądają zbyt wysokich kwot. Słupsk chce przeznaczyć na zrekonstruowanie średniowiecznej baszty oraz budowę szachulcowego budynku przylegającego do murów obronnych około 2,5 miliona złotych.

W kolejnym już przetargu oferty wykonawców wahają się od ponad 4 do ponad 6 milionów złotych. Władze Słupska nie zdecydowały jeszcze, czy kolejny raz przetarg unieważnią, czy też zdecydują się dołożyć ponad 1.5 miliona złotych i wybrać najtańszą ofertę. Samorząd musi się spieszyć, na zaprojektowanie i odtworzenie średniowiecznej zabudowy baszty i budynku ma tylko dwa lata.

INWESTYCJA RÓWNOLEGŁA

Inwestycja musi być skoordynowana z pozostałymi projektami, w ramach rewitalizacji bulwarów nad Słupią, czyli budową kładki w okolicach biblioteki miejskiej oraz odtworzeniem uliczki na rzeką. Odbudowywana baszta obronna z XVI wieku ma mieć trzy kondygnacje i około 13,5 metra wysokości.

Sąsiadujące budynku przy ulicy Francesco Nullo 3 i 4 są przeznaczone do wyburzenia. W ich miejsce powstać ma budynek przymurny, nawiązujący do historycznej zabudowy tego miejsca o wymiarach 20 na 10 metrów. Obiekt przeznaczony na cele społeczne będzie miał trzy kondygnacje. Docelowo ma tam się mieścić placówka wsparcia dziennego oraz centrum seniora i Pomorska Fundacja Pamięci Gryfitów.

Przemysław Woś/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj