Jest doniesienie do prokuratury w sprawie katastrofy budowlanej w skansenie w Czystej. Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła tam nieprawidłowości. W zdarzeniu ciężko ranne zostały dwie osoby.
Chodzi o odbudowę przejętej od Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku chałupy w Czystej. Na swoją siedzibę chciało ją zaadaptować lokalne stowarzyszenie, którego członkiem jest kierownik skansenu w Klukach. W lipcu, podczas prac budowlanych, w środku budynku kierownik i jeden z robotników stali na rusztowaniu. Wtedy zawalił się odbudowywany ceglany komin. Obaj mężczyźni zostali ciężko ranni, spadli z rusztowania i przygniotły ich spadające cegły.
PRACA „NA CZARNO”
Jak ustalili kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy, obiekt miał pozwolenie na budowę, ale prace było prowadzone bez zachowania zasad bezpieczeństwa, bez właściwego nadzoru, a pracownicy budowlani nie mieli podpisanych odpowiednich umów.
– Budowa była prowadzona bez należytego nadzoru ze strony kierownika budowy, przy pracach budowlanych byli „na czarno” zatrudniani okoliczni mieszkańcy – poinformowała zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Gdańsku Agnieszka Dobrodziej.
Inspekcja pracy zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa poprzez naruszanie praw pracowniczych oraz narażenie życia lub zdrowia pracowników na budowie. Za tego typu przestępstwa grozi od grzywny do trzech lat więzienia.
Przemysław Woś/mk