17-latek miał włamać się do schroniska w Miastku i brutalnie zabić większość zwierząt. Stanie przed sądem rodzinnym

Policja zatrzymała 17-latka podejrzanego o uśmiercenie zwierząt w prywatnym azylu w Miastku. W czerwcu tego roku, ktoś włamał się do schroniska i zabił świnki morskie, ptaki, psa i króliki. Za to zdarzenie ma odpowiadać nastolatek z gminy Miastko.

Tożsamość 17-latka śledczym pomogli ustalić świadkowie. Michał Krzemianowski, prokurator rejonowy w Miastku powiedział Radiu Gdańsk, że nieletni podejrzany jest o dwa czyny: uśmiercenie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem oraz naruszenie miru domowego.

– Nie został jeszcze przesłuchany. Będzie to miało dopiero miejsce w sądzie rodzinnym, również w obecności prokuratora – powiedział.

PIĘĆ LAT WIĘZIENIA

Prokurator dodał, że według ustaleń śledztwa, 17-latek włamał się do zamkniętego azylu jeszcze w wieku 16 lat i brutalnie uśmiercił większość przebywających tam zwierząt.

17-latek odpowie teraz przed Sądem Rodzinnym w Miastku. Za uśmiercanie zwierząt grozi mu do 5 lat więzienia.

 

Paweł Drożdż/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj