Policjanci słupskiej drogówki zatrzymali 30-letniego motocyklistę, za który uciekał przed funkcjonariuszami. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej i jechał z prędkością 180 km/h.
Jak wyjaśnia rzecznik prasowy słupskiej policji Monika Sadurska, zdarzenie miało miejsce w Redzikowie.
– Policjanci słupskiej drogówki zauważyli motocyklistę, który oglądał się za siebie. To zachowanie wzbudziło podejrzenia mundurowych, którzy dali sygnał do zatrzymania. Kierowca nie zareagował na sygnały błyskowo-dźwiękowe i gwałtownie przyspieszył, osiągając prędkość 180 km/h. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg i o wsparcie poprosili inny patrol ruchu drogowego. W trakcie ucieczki kierujący czterokrotnie wyprzedzał inne pojazdy na przejściach dla pieszych – wylicza przewinienia zatrzymanego Monika Sadurska.
Po zatrzymaniu okazało się, że 30-latek nie ma uprawnień do kierowania, jest poszukiwany do odbycia kary roku więzienia, ma przy sobie narkotyki i jest pod ich wpływem. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów.
Marcin Kamiński