Szczęśliwy finał poszukiwań rodziny zastępczej dla rodzeństwa ze Słupska. 10-latka i 9-latek swój nowy dom mają już w Szczyrku. Rodzinę zastępczą znaleziono w zaledwie kilka tygodni.
O adopcji dzieci poinformowały władze Słupska. Jeszcze w grudniu na konferencji prasowej prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka za pośrednictwem lokalnych mediów apelowała, by pomóc dzieciom znaleźć nowy dom jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Jak później poinformowała, o dzieciach dowiedziało się małżeństwo prawników ze Szczyrku.
DZIECI MAJĄ NOWY DOM
– Przyjechali ze Szczyrku, spotkali dzieci i wzięli je na kilkugodzinny spacer po mieście. Po godzinie 16:00 zapadła decyzja, że wyjeżdżają razem. Dzieciaki święta spędzają w Szczyrku i po raz pierwszy zobaczyły śnieg – mówiła prezydent.
Krystyna Danilecka-Wojewódzka przyznała, że błyskawiczna adopcja dzieci była możliwa dzięki zaangażowaniu pracowników socjalnych z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku i pracowników słupskiego sądu, którzy „formalności załatwili w błyskawicznym tempie”.
Władze miasta nie chciały komentować sytuacji biologicznych rodziców dzieci. Poinformowano jedynie, że nie mają już do nich praw rodzicielskich.
Paweł Drożdż/pOr