Lokatorzy pięciu budynków TBS w Słupsku zapłacą kary za niesegregowanie śmieci. Dodatkowa opłata wynosi nawet po 144 złote na rodzinę. Prezes TBS Słupsk Krzysztof Kido wyjaśnia, że to efekt kontroli, jaką przeprowadzili pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku.
W listopadzie i grudniu ubiegłego roku na pięciu posesjach wykryto brak odpowiedniej segregacji odpadów.
– Niestety, w pojemnikach na śmieci zmieszane pracownicy PGK znaleźli między innymi fotelik samochodowy, butelki PET czy kalosze. Zrobiono dokumentację fotograficzną i wszczęto postępowanie. Dostaliśmy decyzję z ratusza w trybie administracyjnym, nakładającą, zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminie, dodatkową opłatę sankcyjną dla mieszkańców budynków. Odnieśliśmy się do tego pisma, między innymi podkreślając, że każdy z placów gospodarczych jest wyposażony w informacje oraz kolorowe tablice o sposobie i zasadach segregacji odpadów – wyjaśnił prezes Kido.
KARA DLA WSZYSTKICH
Kara dotyczy lokatorów trzech bloków przy ulicy Fałata oraz dwóch budynków przy ulicy Narutowicza, czyli w sumie około 130 osób. Prezes Kido podkreśla, że przepisy porządkowe są tak skonstruowane, że karną opłatę muszą zapłacić wszyscy lokatorzy posesji. W tym roku dodatkowa opłata w Słupsku wynosi dwukrotność stawki podstawowej, czyli 42 złote od osoby. W przyszłym roku będzie trzykrotnością stawki, a w roku 2023 czterokrotnością.
Prezes Krzysztof Kido dodaje też, że niewiele pomaga zainstalowanie monitoringu w pobliżu śmietników. Nagrano między innymi osobę podrzucającą zużyte opony. Film przekazano Straży Miejskiej w Słupsku, która jednak umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy wykroczenia.
Przemysław Woś/ap