Przebudowa miała ograniczyć hałas, ale wciąż słychać strzały. Na ile utrudniają życie mieszkańcom Słupska? [POSŁUCHAJ]

Część mieszkańców okolic ulicy Arciszewskiego skarży się na hałasy, które pochodzą ze strzelnicy wojskowej w Słupsku. Inni tłumaczą, że do takiej sytuacji się przyzwyczaili. Placówka, o której mowa, została zmodernizowana w ubiegłych latach za kwotę ponad dziesięciu milionów złotych.

Kilka lat temu obiekt został przebudowany, a koszt przedsięwzięcia wyniósł jedenaście milionów złotych. – Inwestycja miała ograniczyć hałas spowodowany ćwiczeniami, ale wystrzały wciąż słychać – wskazali sąsiadujący z przybytkiem.

„JAK RAZ W TYGODNIU POSTRZELAJĄ, TO NIE JEST TO DUŻYM UTRUDNIENIEM”

– Rozlega się dźwięk wystrzałów. Najbardziej to chyba u ludzi, którzy mieszkają na Sosnowej. Nas tu trochę osłania las i słychać, ale ciszej. Mieszkam tu 30 lat, to już się przyzwyczaiłam. Kiedyś strzelali częściej, gdy było więcej wojska. Obecnie to może raz w tygodniu. Gdzieś muszą ćwiczyć, zatem mi to nie wadzi – tłumaczą mieszkańcy.

– Był u nas znajomy i pytał, czy nie przeszkadza mi to. Wie pan co? Ja się dopiero wtedy zorientowałam, że strzelają. Trochę się przyzwyczaiłam, ale to nie jest tak uciążliwe, bardziej mi szczekające psy przeszkadzają. Ważne, że jest bezpiecznie. Postawiono tam podobno ścianę, która odbija dźwięki. Strzelnica jest tu „od zawsze” i jak raz w tygodniu postrzelają, to nie jest to dużym utrudnieniem – opowiedzieli mieszkańcy osiedla sąsiadującego z wojskowym budynkiem.

Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Gdyni poinformował, że strzelnica wojskowa w Słupsku spełnia wszystkie normy przewidziane przepisami dotyczący środowiska oraz związane z limitami hałasu.

Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:

Przemysław Woś/mw

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj