W sobotę działać zaczyna letnie plenerowe kino w Słupsku – „Kino na leżakach” – organizowane przez fundację Indygo. Gośćmi Studia Słupsk byli jej przedstawiciele – Aleksandra Klimkowska i Jacek Szuba.
W tym roku impreza zostanie rozproszona – seanse będą odbywać się w różnych punktach.
– Chcemy, aby każdy mieszkaniec miasta miał możliwość skorzystania z naszych propozycji bez konieczności przemieszczania się po mieście, żeby miał do tego kina blisko. Seanse będą praktycznie na terenie całego miasta – mówi Aleksandra Klimkowska.
Pierwszy seans w ramach kina na leżakach odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 22:00 przy ulicy Hubalczyków. Będzie można zobaczyć film familijny „Czworo dzieci i coś”.
Indygo zajmuje się nie tylko letnim kinem, ale także mnóstwem innych akcji i wydarzeń. Fundacja tworzy też miejsca odwiedzane przez słupszczan. Takim miejscem jest Męska Szopa.
– Jak się okazuje, słupszczanie uwielbiają majsterkować. Męska Szopa męską jest tylko z nazwy. Przychodzą do nas także panie, które świetnie sobie radzą. Zawierają się przyjaźnie. Męska Szopa cały czas się rozwija, planujemy otwarcie drugiego, większego warsztatu – mówi Jacek Szuba.
Aleksandra Klimkowska i Jacek Szuba opowiedzieli o planach na przyszłość, seansach pod chmurką, majsterkowaniu oraz wielu innych rzeczach.
Posłuchaj całej rozmowy: