W Biegu Tropem Wilczym w Krępie Słupskiej wzięło udział ponad 120 osób. Impreza zwykle odbywa się w marcu, ale ze względu na pandemię w tym roku zorganizowano ją w sierpniu. Bieg upamiętnia Żołnierzy Wyklętych. Uczestnicy mieli do wybory dwie trasy – liczącą 1963 metry oraz długości pięciu kilometrów.
– Dzisiaj upamiętniamy żołnierzy niepodległościowego podziemia antykomunistycznego, które zawiązało się w 1944 roku z chwilą, gdy wkroczył front radziecki. Ten bieg odbywa się tradycyjnie 1 marca, ale w tym roku został przełożony w związku z pandemią. Dystans, na którym biegniecie – 1963 metry – jest symboliczny. Jest to rok, w którym został stracony, zabity podstępnie, ostatni żołnierz wyklęty Józef Franczak, pseudonim Laluś – przypominał Marcin Lasoń z grupy rekonstrukcyjnej „Grzmot”.
Dla bardziej wprawionych biegaczy przygotowana była dłuższa trasa, a na zawodowych żołnierzy czekały dodatkowe przeszkody. W imprezie brały udział całe rodziny. Na mecie na wszystkich uczestników czekały medale i regeneracyjny posiłek.