Dwa miesiące bez dojazdu. W miejscowości Dobra w gminie Dębnica Kaszubska ciężki sprzęt rozjeździł leśną drogę do kilku posesji. W tym miejscu mieszkają trzy kobiety, w tym dwie starsze i niepełnosprawne.
Droga została zniszczona przez sprzęt budowlany inwestora, który kilka kilometrów dalej buduje stawy rybne.
– Po deszczu samochodem tędy nikt nie przejedzie. W tym momencie to nie tylko ja jestem odizolowana od świata, ale obok mnie mieszkają dwie staruszki, w wieku 85 i 80 lat, które zawsze w środy otrzymywały jedzenie ze sklepu. W tym momencie auto do nich nie może dojechać – mówi pani Barbara.
Starsze kobiety są niepełnosprawne. Jedna z nich jest niewidoma, druga ma poważne problemy z kręgosłupem. Jedna opiekuję się drugą, ale sama wymaga pomocy osób trzecich.
Pani Barbara twierdzi, że od dawna interweniowała w tej sprawie w Urzędzie Gminy.
– Dopiero teraz, kiedy zadzwoniłam do radia, coś się zaczęło dziać – mówi pani Barbara.
„BĘDĄ CHCIELI JĄ WYRÓWNAĆ”
O zajęcie stanowiska w sprawie poprosiliśmy Iwonę Warkocką, wójta gminy Dębnica Kaszubska.
– Rozmawialiśmy z przedstawicielką inwestora. Powiedziała, że zdają sobie sprawę z tego, że stan drogi jest zły i że będą chcieli ją jak najbardziej wyrównać. Za dwa tygodnie będą tę drogę odbudowywać – mówi wójt.
Już po naszej rozmowie z wójtem Iwoną Warkocką inwestor zaczął porządkować drogę. Na razie odgarnął błoto i wysypał utwardzające kruszywo. Całkowitej naprawy zniszczeń mieszkańcy mogą się spodziewać dopiero na początku września.
Zapraszamy do wysłuchania całego materiału: