Dokończenie miejskiego ringu zamiast północnej obwodnicy Słupska – to propozycja zmian, jaka po konsultacjach z samorządami może zostać wprowadzona do programu inwestycyjnego. Rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził, że takie zmiany są konsultowane. Budowa północnej obwodnicy Słupska budziła spore kontrowersje.
– Po spotkaniach z mieszkańcami i po rozmowach z samorządami zaproponowaliśmy, by zamiast tej inwestycji dokończyć miejski ring – mówi minister Piotr Müller.
RING ZAMIAST OBWODNICY
– Wspólnie o tych uwagach rozmawialiśmy przez kilka ostatnich tygodni. Jedna z koncepcji, która się pojawiła, to budowa drugiego etapu ringu w całości, zamiast obwodnicy Słupska, plus dodatkowo obwodnica Kobylnicy, która domykałaby projekt całościowo i byłaby alternatywnym rozwiązaniem. Do tego potrzebne jest przesunięcie środków. Jesteśmy po rozmowach z ministrem finansów i ministrem infrastruktury i wydaje się, że to jest wariant, który jest realny – dodaje minister Piotr Müller.
W ramach rządowego projektu stu obwodnic powstałaby obwodnica Kobylnicy, a przesunięte środki miałyby zostać wydane na nowy przebieg drogi krajowej numer 21. Trasa wiodłaby od strony Poznania, na wschód do ekspresowej „szóstki” i od S6 do drogi krajowej numer 21 w kierunku Ustki.
(Graf. slupsk.pl)
Szacowany koszt inwestycji to między 250 a 300 mln złotych. O ile obwodnica północna była planowana na lata 2025-2030, to drugi etap miejskiego ringu mógłby powstać szybciej. Jeśli samorządy zdążą przygotować dokumentację i pozwolenia na budowę, to nawet w przyszłym roku.
Przemysław Woś/ua