W Bytowie policjanci też pilnują maseczek. I też karzą mieszkańców za niezdyscyplinowanie

260 osób napomnieli od 1 października bytowscy policjanci za brak maseczek na twarzy w związku z pandemią koronawirusa. Ale nadmiernie surowi nie byli. Nałożyli tylko 16 mandatów. Trzy sprawy trafiły do sądu.

Policjanci kontrolami przypominają w ten sposób o obostrzeniach związanych z epidemią COVID-19. Chodzi o obowiązek zakrywania ust i nosa przy pomocy maseczki. Funkcjonariusze od początku października ujawnili już prawie 260 przypadków niestosowania się do wprowadzonych obostrzeń. Mundurowi za naruszenie obowiązku zasłaniania ust i nosa maseczką nałożyli 16 mandatów, a w trzech przypadkach skierowali sprawę do sądu. Policjanci przypominają o tym, że samodyscyplina, świadomość zagrożenia i dbanie o zdrowie swoje i najbliższych jest teraz najważniejsze.

– Policjanci przypominają, że bardzo ważne jest wspólne przestrzeganie obowiązujących zasad. Bytowscy mundurowi nieustannie sprawdzają rejony obiektów handlowych, miejsc publicznych oraz komunikację publiczną – mówi sierżant Damian Chamier – Gliszczyński, rzecznik bytowskiej policji. – Funkcjonariusze przypominają, że w przypadku niestosowania się do obowiązku zasłaniania nosa oraz ust, osoba może zostać ukarana mandatem, a funkcjonariusze mogą również skierować do sądu wniosek o ukaranie.

Bytowscy policjanci apelują o stosowanie się do obowiązujących ograniczeń oraz nakazów, ponieważ mają one na celu ochronę zdrowia i życia nas wszystkich.

 

oprac. kan 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj