Nikt nie chce zarabiać na gastronomii przy bulwarach w Słupsku, na które wydano wiele milionów złotych. Dlaczego? (posłuchaj)

Nie ma chętnych do prowadzenia restauracji na modernizowanych bulwarach nad Słupią. Do przetargu ogłoszonego przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku nikt się nie zgłosił.

Miasto chciało za minimalną kwotę wydzierżawić ośmiuset metrową działkę na trzydzieści lat, a w zamian prywatny inwestor miał zbudować i prowadzić lokal gastronomiczny zgodnie z gotowym już projektem architektonicznym. Wstępne zainteresowanie propozycją miało być całkiem spore.

– Były telefony i pytania. Sporo osób interesowało się tą ofertą – mówi Tomasz Orłowski, wicedyrektor ZIM Słupsk Niestety nie wpłynęła żadna propozycja od inwestora. – Ocenimy w najbliższych dniach dlaczego tak się stało. Nie wykluczam, że wpływ miała pandemia i niepewna sytuacja w gastronomii. Będziemy to analizować na pewno.

Przetarg ma zostać powtórzony. Nie jest wykluczone, że zmodyfikowane zostaną warunki dla inwestorów.
Rewitalizacja bulwarów nad Słupią będzie kosztować ponad 30 mln złotych. Prace mają się zakończyć w ciągu roku.

Posłuchaj rozmowy z wicedyrektorem ZIM Słupsk Tomaszem Orłowskim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj