1,5 promila alkoholu we krwi i wycieczka z małym dzieckiem. Policjantka ze Słupska po służbie zatrzymała nieodpowiedzialną matkę, która prowadziła auto z synem.
Kobietę zatrzymała policjantka ze Słupska – starszy aspirant Emilia Zielińska, która po służbie jechała krajową szóstką w stronę Gdyni. W Luzinie policjantka zauważyła kobietę w audi, która stwarzała zagrożenie na drodze.
– Funkcjonariuszka zauważyła kierującą audi, która jechała „od krawędzi do krawędzi”. Trąbiąc i mrugając, policjantka dawała sygnały do zatrzymania się. Z powodu braku reakcji, wyprzedziła audi i w bezpieczny sposób zablokowała kierującej dalszą jazdę – mówi Monika Sadurska, rzecznik słupskiej policji.
Gdy funkcjonariuszka podeszła do audi w samochodzie zobaczyła małe dziecko, a od kobiety poczuła zapach alkoholu. Policjantka odebrała pijanej matce kluczyki i wezwała na pomoc kolegów z Wejherowa.
Okazało się, że zatrzymana kobieta miała ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Decyzją sądu trzylatek został przekazany pod opiekę rodzinie. Niewykluczone, że kobieta będzie odpowiadać za sprawowanie opieki nad dzieckiem w stanie nietrzeźwości. Za prowadzenie pod wpływem alkoholu grozi jej kara do 2 lat więzienia.
Kinga Siwiec