Policja wszczęła dochodzenie w sprawie czwartkowego pożaru odpadów przy ulicy Słupskiej w Lęborku. Płonęły odpady plastikowe, opony i śmieci z tworzywa sztucznego.

Dym był tak dokuczliwy, że mieszkańcom okolicznych domów nakazano zamykanie okien. Marta Szałkowska z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku poinformowała, że trwa ustalanie przyczyn ogromnego pożaru.

NIEZNANA PRZYCZYNA POŻARU

– Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że teren składowiska podlega zajęciu komorniczemu. Na razie przyczyna pożaru nie jest znana. Jak tylko będzie to możliwe, policjanci wejdą na teren pogorzeliska wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa, żeby ustalić, co mogło spowodować pożar. Obecnie, poza czynnościami procesowymi, ustalaniem i przesłuchiwaniem świadków, policjanci prowadzą czynności operacyjne – wyjaśnia aspirant Marta Szałkowska.

Z ogniem przez pięć godzin walczyło w czwartek 14 zastępów straży pożarnej. Na miejsce pożaru dojechała też Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego, która badała i monitorowała jakość powietrza w związku z pożarem i silnym, toksycznym zadymieniem. Na szczęście zagrożenie było tylko chwilowe.

Przemysław Woś/ua