Food trucki, czyli mobilne kuchnie, zastawiły wejście do Sądu Rejonowego w Słupsku. Zamknięto też dojazd do ulicy Szarych Szeregów. Władze miasta przeprosiły pracowników sądu za utrudnienia.
Urząd Miejski w Słupsku, organizując majówkowe imprezy nad Słupią, nie sprawdził, czy sąd rejonowy pracuje 2 maja. Prezes sądu Agnieszka Leszkiewicz twierdzi, że nikt nie uzgadniał organizacji imprezy przed drzwiami budynku.
– Nie przekazywano nam informacji, że będzie się tu odbywała impreza, nikt jej też z nami nie uzgadniał. Taka konsultacja powinna zostać z sądem przeprowadzona, bo my 2 maja normalnie pracujemy. To zaburza funkcjonowanie sądu, chodzi na przykład o dojazd służb z osobą, wobec której ma być rozpatrywany wniosek o tymczasowe aresztowanie. Zostaliśmy tą sytuacją zaskoczeni – mówi Leszkiewicz.
Prezydent Słupska przeprosiła za zaistniałą sytuację. Impreza majówkowa ma się zakończyć we wtorek późnym popołudniem. Od środy sytuacja ma wrócić do normy, food trucki zostaną usunięte, a ulica odblokowana.
Przemysław Woś/mk