Trzystu mieszkańców gminy Słupsk protestowało w środę rano w Warszawie. Wyrażali swój sprzeciw wobec wniosku miasta o wchłonięcie sześciu sąsiednich sołectw. – Konsultacje w naszej gminie wyraźnie pokazały, że jesteśmy przeciwni tym planom – przekonywali mieszkańcy.
Mieszkańcy gminy Słupsk protestowali przed sejmem i Kancelarią Prezesa Rady Ministrów przeciwko przyłączeniu do miasta. Do Warszawy pojechało trzystu przedstawicieli gminy. Mają nadzieję, że dzięki wizycie w stolicy sprawą zainteresuje się więcej osób, w tym ogólnopolskie media oraz politycy.
– Przyjechaliśmy do państwa z prośbą o odrzucenie wniosku miasta – mówił przez megafon Paweł Nosal, mieszkaniec Krępy Słupskiej.
– Przyjechaliśmy z nadzieją, że nasz głos zostanie wysłuchany. Głos ponad 17 tysięcy mieszkańców. My dzisiaj w Warszawie jesteśmy tylko przedstawicielami, ale nasze zdanie podziela 100% mieszkańców gminy Słupsk – dodawał.
W OCZEKIWANIU NA DECYZJĘ
Miasto Słupsk chce przyłączenia sześć sołectw. Wniosek został już złożony, teraz decyzję w tej sprawie podejmie Rada Ministrów. Zostanie ona ogłoszona z końcem lipca.
Na początku maja wojewoda pomorski Dariusz Drelich wydał opinię w sprawie poszerzenia granic Słupska. Jego zdaniem powinno być ono tylko częściowe. Oznacza to, że miasto miałoby się powiększyć o dwa lub trzy sołectwa, a nie wnioskowanych sześć.
Kinga Siwiec/pb