Ponad 200 osób wzięło udział w biegu charytatywnym na K2 w Słupsku. Nazwa bierze się od jednej z najwyższych gór świata i dystansu – 8 km i 611 metrów. Rywalizację na krótszym dystansie zaczęła niemal setka dzieci, w tym duża część z Ukrainy.
– Na krótszym dystansie biegły nawet dwu- i trzylatki, oczywiście z rodzicami. To nie była łatwa trasa dla dzieci, dwa razy musiały pokonać 150-metrowy podbieg. Dla dorosłych dystans jest oczywiście dłuższy, ale nasi biegacze znają te trasy- mówi organizator imprezy Dariusz Kloskowski z fundacji Sub Ventum.
Podczas biegów wspierani są bezdomni oraz osoby potrzebujące. Przed biegiem oddawano też krew. Zebrano w sumie niemal pięć litrów.
– Zwykle honorowych krwiodawców było więcej, podczas poprzednich biegów zbieraliśmy nawet powyżej 10 litrów krwi. Widzę, że po pandemii chętnych do oddawania krwi jest mniej, ale my się nie poddajemy. Nawet litr na pewno się przyda potrzebującym – dodaje Dariusz Kloskowski.
Bieg na K2 był organizowany po raz piąty.
Przemysław Woś/aKa