52 proc. punktów adresowych w Słupsku zostało wpisanych do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. To wciąż niewiele, bo termin składania deklaracji o tym, czym ogrzewamy lokale, upływa z końcem czerwca.
Już tylko dziesięć dni zostało na spisanie się w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Choć za brak deklaracji grożą wysokie kary, to w Słupsku do rejestru wciąż nie zgłosiła się niemal połowa mieszkańców. Obowiązek ten ciąży na właścicielach nieruchomości, a w przypadku spółdzielni – na administratorach budynków. Z zaznaczeniem, że tylko wtedy, gdy osoby mieszkające w bloku korzystają ze wspólnego źródła ciepła lub spalania paliw. Natomiast jeżeli w lokalu jest indywidualne źródło ciepła, np. kominek, to taką deklarację trzeba złożyć samodzielnie.
Za niewypełnienie obowiązku grozi kara w wysokości nawet 5 tysięcy złotych. W powiecie słupskim najwięcej deklaracji złożono w gminie Główczyce. Tam spisanych zostało 59 proc. punktów adresowych. Najmniej, bo jedynie 30 proc. deklaracji, zostało wypełnionych w gminie wiejskiej Ustka.
Wszystko na temat wypełnienia deklaracji można znaleźć TUTAJ.
Kinga Siwiec/mrud