Strażakiem się jest, a nie bywa. Udowodnił to druh Grzegorz Niedziółka, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jezierzycach. W niedzielę wieczorem na terenie stacji paliw przy ul. Szczecińskiej w Słupsku doszło do pożaru samochodu osobowego. To strażak ochotnik powiadomił służby i przystąpił do gaszenia pojazdu.
Użył do tego agregatu gaśniczego, w który stacja była wyposażona. Nagranie z akcji zostało opublikowane na profilu Facebook OSP Jezierzyce.
– Gratulujemy postawy i odwagi. Działania pana Grzegorza przyczyniły się do ograniczenia wielkości zdarzenia. Po dojeździe na miejsce pożaru dwóch zastępów PSP działania szybko zostały zakończone, a miejsce zdarzenia zabezpieczone – mówi mł. kpt. Piotr Basarab, oficer prasowy słupskiej straży pożarnej.
Strażacy przypominają, że stacje paliw, z uwagi na występowanie na nich strefy zagrożenia wybuchem, powinny być wyposażone w podręczny sprzęt gaśniczy. Prawo dokładnie określa typ i ilość sprzętu gaśniczego, jakie mają znajdować się na stacjach. Powinny to być dwie gaśnice przewoźne po 25 kg każda, dwie gaśnice proszkowe przenośne po 6 kg każda i trzy koce gaśnicze.
Wojciech Nowak/ua