Kolejny protest mieszkańców gminy Słupsk. Nie chcą, by ich tereny zostały przyłączone do miasta

(fot. Radio Gdańsk/Wojtek Nowak)

Będziemy walczyć do końca, nic nie jest jeszcze przesądzone – mówią mieszkańcy gminy Słupsk, której część terenów ma zostać przyłączona do miasta. We wtorek blokowali drogę krajową numer 6 w Redzikowie. Na miejscu był nasz reporter Wojtek Nowak.

Projekt rozporządzenia rady ministrów zakłada, że od 1 stycznia Słupsk powiększyłby się o Bierkowo, Siemianice i tereny inwestycyjne części Płaszewka. To mniej, niż na początku roku proponowało miasto, ale dla mieszkańców gminy to wciąż nieakceptowalne rozwiązanie. 13 lipca projekt rozporządzenia będzie opiniowany przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Decyzja w sprawie poszerzenia Słupska będzie znana do końca lipca.

Chcąc po raz kolejny ukazać swój sprzeciw wobec takiego stanu rzeczy mieszkańcy gminy znów wyszli na ulicę. 12 lipca przez godzinę demonstrowali na drodze krajowej numer 6 w Redzikowie, dzień wcześniej pikietowali w Bierkowie i Siemianicach.

W Redzikowie z protestującymi rozmawiał nasz reporter. Zapraszamy do odsłuchania materiału audio:

Wojtek Nowak/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj