Sto dwa drzewa mają zostać wycięte podczas modernizacji drogi w Klukach koło Słupska. Władze powiatu podkreślają, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Inwestycja ma dotyczyć przebudowy drogi wraz z nowymi chodnikami.
Starosta słupski Paweł Lisowski podkreśla, że nie da się przeprowadzić inwestycji bez wycinki. Chodzi o jesiony, które rosną tuż przy drodze. Posadzono je około stu lat temu. – Spotkałem się z mieszkańcami i samorządowcami z gminy Smołdzino – mówi starosta Lisowski. – Nie chcemy robić nic na siłę. Niestety drzewa są tak posadzone, że nie da się przeprowadzić tej inwestycji bez wycinki. Dotacja rządowa obejmuje kompleksową przebudowę, a więc wraz z chodnikiem. Jeśli mieszkańcy zdecydują, że chcą tej inwestycji to zobowiązałem Zarząd Dróg Powiatowych w Słupsku to przeanalizowania raz jeszcze skali tej wycinki, a jeśli mieszkańcy sprzeciwią się wycięciu drzew to prawdopodobnie z tej inwestycji zrezygnujemy.
Decyzja ma zapaść w ciągu dwóch tygodni. Przebudowa drogi w Klukach kosztować ma cztery miliony złotych.
Starosta słupski Paweł Lisowski skomentował także decyzję o zmianie granic administracyjnych Słupska.
– Myślę, że jakby tego nie oceniać w pewnym stopniu wybrano opcję kompromisową. Mam nadzieję, że spory i konflikt wygasną, bo samorządy muszą współpracować – dodaje samorządowiec.
Paweł Lisowski był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. Posłuchaj całej rozmowy:
Przemysław Woś/kan
—