Atak hakerski na Centrum Usług Wspólnych w Słupsku nie wpłynie na terminowe wypłacenie pensji pracownikom oświaty w Słupsku – zapewnia wiceprezydent miasta. Internetowi przestępcy zaszyfrowali część danych instytucji, która zajmuje się kadrami i finansami słupskiej oświaty.
– W tej chwili wszystkie szkoły informują nauczycieli o tym, w jaki sposób, jeśli ktoś chce, może dodatkowo zabezpieczyć swoje dane osobowe lub zgłosić potencjalną utratę danych. Podkreślam: „potencjalną”, ponieważ dane są zaszyfrowane i nie wiemy, czy zostały pobrane i skradzione. Uruchamiamy procedurę i pracujemy w urzędzie miejskim, żeby ułatwić chętnym nauczycielom i nauczycielkom ewentualne wyrobienie nowego dowodu osobistego. Jeśli ktoś zgłosi potencjalną kradzież danych, to jest to tożsame z tym, że musi złożyć wniosek o wydanie nowego dowodu tożsamości – mówi wiceprezydent Marta Makuch.
„NIKT NA PEWNO NIE ZOSTANIE BEZ WYPŁATY”
– Ta sytuacja nie wpłynie na wypłatę wynagrodzeń pracownikom oświaty. W tej chwili na szczęście wszystkie dane mamy w szkołach, możemy je spokojnie odzyskać. W tej chwili pracownicy CUW będą tak długo i intensywnie pracować, żeby wszystkie wypłaty były na czas. Liczymy się z tym, że może nie będą wprowadzone na przykład zwolnienia lekarskie, ale to będzie raczej na korzyść pracowników, także nikt na pewno nie zostanie bez wypłaty czy świadczenia, które mu się należy – dodaje.
SAMORZĄD NIE ZAPŁACI HAKEROM
Wiceprezydent Słupska podkreśliła, że samorząd nie zapłaci hakerom kilkudziesięciu tysięcy euro, których przestępcy zażądali w zamian za odblokowanie bazy danych. O sprawie zawiadomiono policję.
Słupskie Centrum Usług Wspólnych zapewnia obsługę finansową i kadrową placówkom oświaty, a także zajmuje się wypłatą stypendiów uczniom i windykacją należności.
Przemysław Woś/am