Policjant z Lęborka pomógł eskortować do szpitala busa z poważnie ranną osobą

Fot. KPP Lębork ? Mł. asp. Sławomir Parulski

Policjant musi być gotowy nawet na niecodzienne interwencje, m.in. takie, jaka przytrafiła się funkcjonariuszowi lęborskiej drogówki, który wczoraj eskortował do szpitala samochód z rannym pasażerem, potrzebującym natychmiastowej pomocy lekarskiej.

Do zdarzenia doszło po godzinie 13:00 w Krępie Kaszubskiej. Jadący radiowozem mł. asp. Sławomir Parulski z lęborskiej drogówki zauważył zbliżającego się do niego z dużą prędkością busa. Gdy auto zrównało się z radiowozem, kierowca powiedział policjantowi, że wiezie do szpitala rannego pasażera. Okazało się, że 61-letni poszkodowany mężczyzna podczas pracy w ogrodzie poważnie skaleczył się w dłoń piłą mechaniczną. Mężczyzna stracił sporo krwi, a jego życiu zagrażało niebezpieczeństwo.

Funkcjonariusz widząc, że w tej sytuacji liczy się każda minuta, włączył w radiowozie sygnały błyskowe i dźwiękowe i podjął eskortę busa do lęborskiego szpitala, powiadamiając jednocześnie o zaistniałej sytuacji dyżurnego. Dzięki temu, gdy samochody dojechały do celu, przed szpitalem na rannego mężczyznę już czekali ratownicy medyczni i lekarz. 61-latek został oddany pod opiekę specjalistów.

TO NIE PIERWSZA AKCJA ASPIRANTA

To nie pierwsza sytuacja, w której mł. asp. Sławomir Parulski pomógł w ratowaniu ludzkiego życia. W lutym w Redkowicach wspólnie z koleżanką z patrolu, sierż. sztab. Joanną Merchel, pomógł 14-latkowi, który zasłabł na boisku. Wówczas policjanci wezwali pogotowie ratunkowe i do czasu przyjazdu karetki udzielali chłopcu pierwszej pomocy przedmedycznej.

oprac: kan/ żródlo KPP Lębork

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj