Harcerze z Pomorza zainaugurowali nowy rok służby. W Słupsku zebrała się Chorągiew Gdańska ZHP, by podziękować druhom i zuchom za poprzedni rok pracy na rzecz potrzebujących, w tym uchodźców z Ukrainy.
– Ostatnie lata były dla nas wszystkich poważnym wyzwaniem. Najpierw COVID, teraz wojna na Ukrainie. Dziękuję wam za waszą służbę i poświęcenie. Jesteście wszędzie tam, gdzie jesteście potrzebni – mówił komendant Chorągwi Gdańskiej harcmistrz Artur Glebko.
Harcerze z Pucka mówili reporterowi Radia Gdańsk, że czują się potrzebni, gdy pomagają innym. – Wszystkie wartości z harcerstwa przydają się w życiu prywatnym i bardzo często, jak opowiadamy ludziom z zewnątrz, że jesteśmy harcerzami, patrzą na nas z większą miłością, oceniają nas inaczej. U nas w drużynie spotykamy się raz w tygodniu, ale większość z nas uważa, że to za rzadko i pewnie będziemy organizować zbiórki częściej.
Wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk podkreślał, że harcerstwo od zawsze było związane z ideą niepodległego państwa polskiego.
– Krzyż harcerski, lilijka zawsze były związane z Polską. Ruch skautowy w naszym kraju jest nierozerwalnie z niepodległością związany – mówił Mariusz Łuczyk.
– Myślę o was jako po prostu o dobrych ludziach. Niech tej dobroci nigdy nie zabraknie – dodawała wiceprezydent Słupska Marta Makuch.
W ramach Święta Chorągwi Gdańskiej odbyły się zabawy oraz rywalizacja pomiędzy pomorskimi hufcami. Harcerzom towarzyszyły orkiestra dęta oraz rycerze Ziemi Słupskiej.
Przemysław Woś / kan