Miasto Słupsk dostanie tereny, ale gmina może je sprzedać. RIO potwierdza, że ma takie prawo

(fot. gmina Słupsk)

Gmina Słupsk może bez przeszkód sprzedawać działki na terenach, które od przyszłego roku wejdą w granice administracyjne miasta – to opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku.

Władze Słupska chciały, żeby sąsiedni samorząd wstrzymał sprzedaż terenów inwestycyjnych w strefie przemysłowej Płaszewko. Chodzi o cztery działki o łącznej powierzchni około dwóch hektarów. Barbara Dykier, wójt gminy wiejskiej, podkreśla, że samorząd korzysta z prawa własności i nie wstrzyma sprzedaży swoich terenów.

– Opinia RIO jest tylko potwierdzeniem naszego stanowiska. Nie zrezygnujemy z tego przetargu. Sprzedaż tych terenów jest zresztą w naszych planach od dawna. Decyzja rządu to jedynie zmiana administracyjna. Do końca roku jesteśmy właścicielami terenów i z tego prawa korzystamy – dodaje.

Cena wywoławcza wszystkich działek to łącznie około miliona sześciuset tysięcy złotych. Sprawę sprzedaży terenów badać ma także Najwyższa Izba Kontroli. Decyzją rządu Słupsk od 1 stycznia powiększy się o niezurbanizowane tereny sołectw Bierkowo i Strzelino oraz strefę przemysłową w Płaszewku.

Przemysław Woś/MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj