Przypomnijmy, że w niedzielę na słupskiej nekropolii pięcioletnie dziecko utknęło pod płytą nagrobną. Na miejsce wezwani zostali strażacy, ale jeszcze przed ich przyjazdem udało się oswobodzić dziewczynkę. Przewieziono ją do słupskiego szpitala.
– Początkowo poszkodowana trafiła na szpitalny oddział ratunkowy, tam wykonano niezbędne badania – poinformował rzecznik placówki Marcin Prusak. – Ze względu na obrażenia ręki i nogi obecnie przebywa na oddziale chirurgii dziecięcej.
Sprawą zajmuje się także policja. Funkcjonariusze ustalają, jak doszło do wypadku. – Policjanci, którzy po zgłoszeniu od razu pojechali na miejsce wypadku ustalili, że że pięcioletnia dziewczynka, będąca pod opieką babci, została przygnieciona przez płytę nagrobka. Dziecko z urazem nogi i ręki zostało przewiezione na SOR – mówi Jakub Bagiński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na dziewczynkę przewróciła się płyta, która ze względu na swój wiek była uszkodzona. Dziecku płyta spadła na nogę, a rękę dziewczynka złamała przewracając się.
Kinga Siwiec / kan